Jeśli czegoś pragniesz, zawsze będziesz dążyć do celu.

“Już dzisiaj, będę na pewno na zajęciach”
“Tak! Od poniedziałku zaczynam.”
“Teraz to już nic mnie nie powstrzyma, na pewno będę!” 

… sądzę, że gdyby płacono mi za każdą taką obietnicę, którą usłyszałam od osób mających pojawić się na zajęciach, byłabym już teraz w Grecji i stawiała swój wymarzony dom.

Czyli tak naprawdę nie pragniesz tego, aby o siebie zadbać?

Aby mieć czas dla siebie? 

Aby wreszcie schudnąć te wymarzone x kilogramów? 

Aby kategorycznie zerwać z negatywną wiedźmą czającą się w Twojej podświadomości, która nieustannie nawija – “Ha, i tak tego nie zrobisz.”

 

Wiara jest pewnością sukcesu. Powinnaś w to wreszcie uwierzyć.

 

Oczywiście, że jak zaczynasz coś robić, wyłamywać się ze strefy komfortu i poczucia bezpieczeństwa uznawanego przez ogół, zawsze, ale to zawsze otrzymasz od kogoś negatywne, przykre komentarze.

• Kupujesz dom? Za drogi, słaba dzielnica, beznadziejny dojazd.
  
• Osiągasz sukces w biznesie? Ale ona się zmieniła, teraz to tylko jej pieniądze w głowie, kosmetyczki i drodzy fryzjerzy, o ciuchach nie wspominając.
• Zaczynasz zmieniać się zewnętrznie? Na pewno znalazła sobie kochanka, chce lepiej wyglądać dla niego, bo przecież, jaki mogłaby mieć inny cel?
• Idziesz na zajęcia? Po co to robisz? Chodź, napij się z nami winka, chodź do restauracji, albo na imprezę. I tak Ci to nic nie da. Pochodzisz i przestaniesz, znając Twój zapał.

 

A TWOJA WIARA, jest Twoja i powinna być twarda jak skała.

 

Co pomyślą inni? – negatywny wpływ, który sama kreujesz

Wiara może być negatywna, bo głowa wypełniona jest negatywną energią innych – co pomyślą inni? Jak na to zareagują bliscy?

Zdradzę Ci SEKRET – jeśli w coś wierzysz, możesz zmienić wszystko! Możesz osiągnąć, co tylko chcesz. Serio… sama to przeszłam wielokrotnie – „Będziesz prowadzić zajęcia? Po co, żeby trząść tyłkiem przed innymi? Ile to Ci da lat pracy? 10? A co potem? I tak się zestarzejesz, a czasu nie oszukasz.” A to tylko jeden z wielu przytyków, które usłyszałam w ciągu ostatnich kilku lat.

Postanowiłam więc urwać nić szkodliwości, odciąć negatywne osoby od siebie. Teraz wizualizuje swoje osiągnięcia i wcale nie boję się być dumna, pewna siebie i zdeterminowana.

Gdyby ktoś 5 lat temu powiedział mi, że będę tu i teraz, w tym miejscu… że zdobędę takie doświadczenia, że będę współprowadzić firmę, ledwo wyrabiać się na zakrętach z natłoku niezwykłych chwil… to bym popukała się w czoło. Bym pomyślała – “Przecież ten plan jest do realizacji w 50 lat, a nie w 3.”

DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM, a Ty?

Sugeruj sobie dobro, mów do siebie o sobie w miły i piękny sposób!

Wstajesz rano i mówisz — no cholera, dam radę!

Chcę iść na trening, bo dobrze się po nim czuje.

Chcę iść na zajęcia, bo wiem, że po nich mogę więcej.

Jeśli nie będziesz chciała iść na trening, to po prostu nie pójdziesz. Twój mózg ulegnie wszelkim sugestiom, aby się poddać i nie działać w tym trybie, w którym sobie byś tego życzyła.

Twój mózg nie potrafi bowiem rozróżnić rzeczywistości od wyobraźni. Wyobrażasz sobie coś złego i nagle stajesz się smutna, przybita, zniechęcona, bo tak przecież zasugerował Twój umysł.

Wyobraź sobie siebie, radosną, spełniającą się kobietę, która postawiła się swoim bliskim, negatywnym znajomym. Pomyśl, jak jesteś ubrana, co masz na sobie, gdzie mieszkasz, co jesz, czym się zajmujesz na co dzień. Pomyśl, jak wiele szczęścia Ci to daje, jak wiele ciekawych i niezwykłych rzeczy robisz na co dzień, bo wreszcie się przełamałaś i sama zawalczyłaś o siebie.

Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. Nie wierzysz? To patrz i czytaj!

Steve Jobs – adoptowany, po jednym semestrze zrezygnował z collegu, bo uważał, że wydawanie pieniędzy rodziców na “stratę czasu” jest bezsensowne. Zaczynał w garażu. Aktualnie inteligenty świat bez urządzeń Apple nie istnieje.

Cristiano Ronaldo – wychowywany w ubogiej rodzinie, zaczął grać w piłkę z kolegami w wieku 3 lat. W 2009 roku stał się najdroższym piłkarzem w historii – jego transfer kosztował 94 mln dolarów.

Coco Chanel – oddana przez owdowiałego ojca do sierocińca prowadzonego przez zakonnice. Z sierocińca trafiła do zakładu krawieckiego w wieku 18 lat, gdzie skracała spodnie i zwężała sukienki. Coco stworzyła projekty, które w latach 30. nosiły arystokratki, a w latach 50. i 60. gwiazdy filmowe. Ich współczesne interpretacje są obiektem pożądania każdej trendsetterki.

Czy już wiesz, co mam na myśli? Nie musisz wcale dążyć wytyczoną ścieżką, którą ktoś Ci podyktował, bo tak jest bezpiecznie. Liczysz się Ty i to, jak dzięki własnej wyobraźni możesz daleko zajść.

Twoja Trenerka Pozytywności